Wychowanie malucha zaczyna się od jego pierwszych dni w nowym domu. Już na samym początku należy określić jego miejsce w hierarchii domowej, i konsekwentnie trzymać się raz ustalonych zasad. Zaraz po przywiezieniu szczenięcia od hodowcy, należy wyznaczyć rytm zabawy, snu, szkolenia i posiłków - a po skończeniu kwarantanny, także spacerów. Także już w domu można rozpocząć wstępną naukę - zanim wyjdzie się z szczeniaczkiem poza dom, mały Toller powinien dobrze znać swoje imię i reagować na przywołanie, a także rozumieć i respektować zakaz wykonywania danej czynności. Można też rozpocząć naukę podstawowych komend - należy przy tym pamiętać, że sesje szkoleniowe powinny trwać krótko, być realizowane wg. zasad szkolenia pozytywnego (a więc opartego na nagradzaniu, a nie systemie kar) i przeplatane zabawą.
Retrievery z Nowej Szkocji to psy zrównoważone, radosne i bardzo żywiołowe, ale także mogą być dominujące i pewne siebie, jak również lękliwe. Tollery nawiązują wspaniały, dający wiele satysfakcji kontakt z właścicielami (nie są psami jednego pana), ale miejsce w hierarchii domowej powinno być od samego początku jasno określone. Wtedy szczeniak nie ma problemów z posłuszeństwem i wykonywanie poleceń sprawia mu ogromną przyjemność. Istotną sprawą jest zadbanie o pozytywne kontakty z innymi ludźmi (goście, weterynarz itp.), ponieważ dorosłe Scotie są bardziej nieufne w stosunku do obcych niż goldeny.
Każdy szczeniak powinien być również zapoznawany z różnymi sytuacjami oraz oswajany z dźwiękami i ruchem miejskim. Socjalizacja zaczyna się już u hodowcy, i warto go dopytać, jak ona przebiega, zanim jeszcze zdecydujemy się na zakup choćby najpiękniejszego szczenięcia. Często braki socjalizacyjne jeszcze w hodowli, rzutują na późniejsze życie Tollera, i utrudniają jego kontakt ze światem - a w najbardziej drastycznych przypadkach, zmuszają właściciela do trwającej wiele miesięcy próbie nauki właściwych zachowań - nie zawsze też, udaje się to do końca (WIĘCEJ
W ZANIM KUPISZ).
Nawet po jak najlepiej przeprowadzonej socjalizacji u hodowcy, i po aklimatyzacji malucha w nowym domu (kilka dni po przyjeździe), należy kontynuować zaznajamianie Retrievera z Nowej Szkocji z otaczającym go światem.
Zanim zakończy się okres kwarantanny, można już zabierać malucha w specjalnej torbie lub transporterze, na spacery po mieście lub okolicy - szczeniak powinien do 12 tygodnia poznać różne środki transportu (nawet jeśli na co dzień podróżujemy autem - nigdy nie wiadomo kiedy zajdzie potrzeba podróży tramwajem bądź pociągiem), różne miejsca (sklepy, galerie handlowe, place targowe - miejsca gdzie jest hałas i spory tłok), różnych ludzi (czasem dziwacznie ubranych, bądź zachowujących się nietypowo), pozwalać dotykać szczeniaka (oczywiście pod kontrolą- szczególnie należy uważać na małe dzieci, które niekoniecznie wiedzą jak się bawić z psim maluchem). ZAWSZE należy mieć przy sobie jakiś przysmak czy ulubioną zabawkę, i nagradzać Tollerka szczególnie w trudnych dla niego sytuacjach, jeśli umie w nich zachować spokój. Na początku zaczynamy od wyjść na pobliskie tereny, nie przeciążamy szczeniaka bodźcami - w miarę upływu dni, warto zabierać go w jak najbardziej różnorodne miejsca. Jeśli malec przejawia lękliwość - nagradzać za każdą, nawet krótką chwilę spokoju, rozłożyć spacery na kilka mniej stresujących wyjść, niż iść na jedno, długie i obfitujące w bodźce. Warto również zapraszać w odwiedziny jak najwięcej znajomych i pozwalać im się bawić z malcem - im wcześniej szczeniak przekona się że człowiek jest wart uwagi i zainteresowania, oraz że stanowi źródło psiej przyjemności ;) - tym lepiej.
Jeśli w domu nie ma małych dzieci, warto również zadbać o zapoznanie szczeniaka z dziećmi - również pod kontrolą, aby ten kontakt przyniósł obojgu - tak dziecku jak psu - miłe wrażenia a nie doznanie przykrości. Nie zaszkodzi zapoznać szczeniaczka również z innymi zwierzętami - zarówno domowymi jak i gospodarskimi.
Socjalizacja Tollera, to nie kaprys ani luksus - to inwestycja w dalsze, normalne życie z psem, który nie boi się otaczającego go świata.
ZŁOTA DWUNASTKA
Dużą pomocą przy szkoleniu Tollera, może okazać się dobrze dobrane psie przedszkole. Na zajęcia można już uczęszczać z 2.5 - 3 miesięcznym szczeniakiem (oczywiście wtedy gdy minie okres kwarantanny poszczepiennej - z reguły jest to 7-20 dzień po drugim szczepieniu). Kurs ten, w zależności od rodzaju szkoły i instruktorów trwa ok. 2 miesiące, a zajęcia powinny odbywać się przynajmniej raz w tygodniu. Szczeniak, oprócz opanowania podstawowych komend (siad, waruj, stój, zostań, do mnie, aport, noga itp.), nabywa umiejętności nawiązywania właściwych kontaktów z ludźmi i innymi psami która jest niezbędna w późniejszym, dorosłym życiu.
W czasie pozorowanych walk i zabawy z innymi szczeniakami, określa zakres swoich możliwości, kontroluje siłę i poziom agresji, a także ustala własne miejsce w hierarchii. Właściwie zsocjalizowany szczeniak, nie sprawia później problemów związanych z błędnym interpretowaniem zachowań innych psów i złą oceną sytuacji. W większości miast Polski istnieją szkoły tresury, albo odpowiednie kursy organizuje oddział Związku Kynologicznego (jeśli brak danych organizacji, warto poszukać indywidualnego instruktora i zorganizować spotkania wraz z innymi właścicielami szczeniaków).
Szczeniak który uczestniczył w zajęciach przedszkola, był właściwie wychowywany w domu i miał okazję rozładować nadmiar energii na urozmaiconych spacerach, będzie szczęśliwym i spokojnym psem w późniejszym wieku. Taki szczeniak nie ma zapędów niszczycielskich (należy mu jednak pod nieobecność właścicieli zapewnić zajęcie, np. specjalne piłki faszerowane karmą, gryzaki i inne zabawki, co ograniczy potencjalne straty w mieszkaniu), szybko się uczy, z radością wypełnia polecenia i rozwija się prawidłowo. Scotie jako bardzo żywiołowe psy wymagają długich, przynajmniej 1.5 - 2 godzinnych spacerów, które winny być wypełnione różnorodnymi ćwiczeniami i dostarczeniem psu wielorakich bodźców.
Spacer który nie sprawia radości właścicielowi, nie da jej również psu - Tollery to psy wrażliwe, z łatwością wyczuwające nastrój swoich państwa, tak więc decyzję o wyborze tej właśnie rasy należy dobrze przemyśleć.
Szkolenie Scotii powinno być urozmaicone; psy te uczą się bardzo szybko, ale też szybko się nudzą wykonywanymi jednostajnie ćwiczeniami, warto więc ćwiczyć krótko, często (kilka razy w ciągu dnia, po kilka - kilkanaście minut dla szczeniaka), należy wydawać jasne polecenia, a całość zadań ma stanowić dla szczenięcia okazję do dobrej zabawy. Nie można malucha przeciążać nadmiernie ćwiczeniami i należy dopasować długość ich wykonywania indywidualnie do każdego psa. Zarazem szczeniak, także poza zajęciami psiego przedszkola, powinien mieć kontakt z rówieśnikami i innymi psami (nie można go separować od psów dorosłych, żeby w późniejszym okresie nie reagował bojaźliwością lub agresją) i posiadać możliwość swobodnego pobiegania bez smyczy.
Retrievery z Nowej Szkocji nie mają skłonności do ucieczek czy włóczęgostwa, ale należy zwracać uwagę na psa przez cały czas spaceru. W okresie dorastania, szczególnie u samców, psy mogą słabiej reagować na przywoływanie, ale jest to normalne i nie powinno niepokoić właściciela. Należy wtedy jedynie systematycznie i cierpliwie ćwiczyć (przydatne może okazać się kupno długiej linki i powtarzanie poleceń), nie reagować złością czy krzykiem na nieposłuszeństwo i nie prowokować psa do sytuacji, w której wiadomo, że nie wykona komendy.
Jakiekolwiek próby przejęcia w tym okresie pierwszego miejsca w domowej hierarchii, powinny spotykać się ze stanowczym, ale spokojnym wskazaniem właściwego modelu zachowania. Każdy Retriever z Nowej Szkocji, który będzie wychowywany przy użyciu kar, krzyku i jakiejkolwiek agresji ze strony właściciela, wyrośnie na zamkniętego w sobie, reagującego lękiem lub złością, nieszczęśliwego psa z którym trudno będzie normalnie współżyć.
Do zabawy ze szczenięciem a później dorosłym psem można używać różnorodnych dostępnych w sklepach zabawek- ważne żeby były one trwałe, nie dawały się łatwo rozgryźć i połknąć. W późniejszym okresie można już używać różnych rodzajów; dla psa kolor nie jest istotny- ważniejsza jest faktura, kształt a przede wszystkim różnorodność. Zabawek powinno być kilka, naprzemiennie używanych -wtedy szczeniak się nie znudzi nimi, i będzie chętnie wracał do zabawy. Lepiej nie używać piszczących zabawek, szczególnie gdy w domu ma się małe dziecko- bezpieczniej aby pies nie przyzwyczajał się że wysoki pisk oznacza dalszą zabawę (niech kojarzy pisk z zadawanym przez niego bólem).Szczególnie w początkowym okresie lepiej też nie używać zabawek do przeciągania- po pierwsze, dziąsła i ząbki szczeniaka są na taką zabawę zbyt delikatne; po drugie, piesek przyzwyczaja się do wyrywanie przedmiotu z rąk właściciela (później, na szkoleniu aportu może ten nawyk sprawiać problem). Można też używać zabawek do których można włożyć psie ciasteczka bądź inne przysmaki - zapewnia to psu zabawę na długie godziny, a właścicielowi spokój ;) Warto też zaopatrzyć się w specjalne gryzaki wykonane ze świńskiej bądź cielęcej skóry, bądź też rozmaite suszone psie przysmaki - czyszczą one zęby, a dodatkowo zapewniają długotrwałą atrakcję dla naszego Tollera ;)
|
|
|
Natomiast do szkolenia można używać wielu przedmiotów - przyda się linka treningowa, drewniany koziołek do aportu, czy unosząca się na wodzie zabawka. Istotne, aby przedmioty do aportowania były różne, wykonane z różnych materiałów, o zróżnicowanej ciężkości. W ten sposób pies uczy się podejmowania różnorodnych przedmiotów i przynoszenia ich właścicielowi. Na początku szczeniakowi powinniśmy rzucać miłe w dotyku, miękkie zabawki (pluszaki niewielkich rozmiarów, zwinięte i zawiązane szmatki, itd). Naukę aportowania zawsze zaczynamy w domu - na zewnątrz kontynuujemy ją dopiero wówczas, gdy szczeniak bezbłędnie przynosi nam zabawki w domu. Zabawki używane do treningu, nigdy nie powinny być w zasięgu psa na co dzień; wtedy zachowują swoją atrakcyjność, i lepiej się na nich ćwiczy.
Do szkolenia przydać się może także pistolet- straszak (pistolet startowy); nawet jeśli nie planujemy szkolenia myśliwskiego, to mieszkając w mieście, pies jest narażony na różne odgłosy wystrzałów (gaźniki, petardy, itp), i nie zaszkodzi jeśli będzie spokojnie reagował na taki hałas. Zaczynamy od wystrzałów ze sporej odległości - w tym czasie druga osoba, pozostająca przy psie, nagradza go przysmakiem, zaraz po wystrzale.
Do szkolenia w kierunku myśliwskim, mogą się przydać zapachy do aportów, skrzydła ptaków (kaczek, bażantów), dummy ze skóry króliczej, itd. a w końcu prawdziwa, martwa zwierzyna.
|
Starsze Tollery mogą zacząć
przygodę z myślistwem czy sportem, możliwości jest naprawdę sporo, a warto w jakiejś dyscyplinie spróbować sił - Tollery są rasą dość aktywną, która potrzebuje inteligentnego, różnorodnego zajęcia. Wielu właścicieli psów tej rasy, bierze udział w nawet kilku na raz szkoleniach - dzięki temu, ich Tollery mają zapewnioną odpowiednią dawkę ruchu i ćwiczeń.
Testy psychiczne Tollerów (Szwecja)
Retrievery z Nowej Szkocji są rasą odporną na warunki atmosferyczne, nie boją się deszczu i zimna (w zimie przejawiają ogromny entuzjazm na spacerach) i dobrze czują się w naszych warunkach klimatycznych. Dorosłe psy są wytrzymałe, i mogą odbywać długie spacery nawet w lecie jeśli tylko będą mogły zawsze zaspokoić pragnienie (oczywiście, należy unikać w upalne dni, nadmiernej ekspozycji słonecznej). Idealną formą letnich zajęć będzie na pewno aportowanie z wody rzuconych do niej przedmiotów.
Chętnie będą towarzyszyć swojej rodzinie na wyjazdach, nad morzem, jeziorem czy w górach - aktywne spędzanie czasu ze swoim Tollerem, to naprawdę spora przyjemność, od której, w miarę upływu czasu, można się uzależnić ;)