piotrek820
TollerBaby
Liczba postów: 53
Udzielił podziękowań: 0
Podziękowano: 0 w 0 postach
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 3
Skąd: Toruń
Wiek: 27
Płeć: Mężczyzna
|
RE: VESCO Virgo Vestalis - szuka nowego domu Toruń
(07-01-2013 12:52)pina napisał(a): przepraszam, ale jaja niehodowlanym psom w schronisku/ jak i poza nim, nie są do niczego potrzebne.
Z Twojej opowieści wynika, że hodowca zadbał o nie i o ten nieszczęsny adres…
A gdybyś nie mieszkał obok? to też by była taka szczęśliwa historia? miałby jajka w schronisku… jupi!
Afera jest o to, że Ty go ratowałeś, a nie ona.
Bardzo dobrze, że to zrobiłeś! :clap-anim :) Jednak od hodowcy można oczekiwać czegoś więcej niż ochrony "wartości hodowlanej psa"…
No dobrze to powiedz mi: a skąd hodowca miał wiedzieć , że pies wogóle trafił do schroniska?
P.S. moze moj bład bo to ja pierwszy poprosiłem w schronisku zeby go nie kastrowano...
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-01-2013 13:00 przez piotrek820.)
|
|
07-01-2013 12:57 |
|
|
Guciek
Moderator
Liczba postów: 4.791
Udzielił podziękowań: 86
Podziękowano: 137 w 120 postach
Dołączył: Nov 2007
Reputacja: 9
Skąd: Falęcice
Wiek: 25
Płeć: Kobieta
|
RE: VESCO Virgo Vestalis - szuka nowego domu Toruń
Z całym szacunkiem dla tego psiaka, ale raczej nie będzie z niego wybitny reproduktor ani w kraju ani za granicą, więc lepiej dla niego, gdyby te jajka w schronisku stracił. A gdyby to się stało w jakimś innym schronisku, gdzie nie ma nikogo, kto zna rasę i jest w stanie psu pomóc u miłośników? Pracownicy odczytają tatoo, znajdą hodowcę, a aodowca psu jajka zatrzyma, ale zostawi go w schronie, wtedy pies trafi do jakichś rozmnażaczy i jak się akcja skończy - wiadomo.
Przypomniała mi się akcja, gdzie złapano samca Akita Inu i fundacja od razy go wykastrowała, mimo, że pies miał właściciela. Fundacja wiedziała czyj to pies, mieli nr tatuażu, jednak nikt się z właścicielką nie skontaktował. Wykastrowali go "przy okazji" innego zabiegu.
Tutaj natomiast odczytano tatuaż psa, znaleziono hodowcę i adres właściciela, który psa olał. Hodowca miał pewność kto adoptuje psa, że tak chętnie biegł z papierami i zostawił psa dalej w schronisku?
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-01-2013 13:05 przez Guciek.)
|
|
07-01-2013 12:57 |
|
|
piotrek820
TollerBaby
Liczba postów: 53
Udzielił podziękowań: 0
Podziękowano: 0 w 0 postach
Dołączył: Apr 2009
Reputacja: 3
Skąd: Toruń
Wiek: 27
Płeć: Mężczyzna
|
RE: VESCO Virgo Vestalis - szuka nowego domu Toruń
(07-01-2013 12:57)Guciek napisał(a):
Przypomniała mi się akcja, gdzie złapano samca Akita Inu i fundacja od razy go wykastrowała, mimo, że pies miał właściciela. Fundacja wiedziała czyj to pies, mieli nr tatuażu, jednak nikt się z właścicielką nie skontaktował. Wykastrowali go "przy okazji" innego zabiegu.
Tutaj natomiast odczytano tatuaż psa, znaleziono hodowcę i adres właściciela, który psa olał. Hodowca miał pewność kto adoptuje psa, że tak chętnie biegł z papierami i zostawił psa dalej w schronisku?
To ja oto poprosiłem i chciałem zrobic wszystko żeby trafił w odpowiednie ręce, stąd i informacja jaka pojawiła sie na forum.
Moze ja troszkę inaczej podchodze do tej kwestii, ale uważam że jesli nie trzeba to po co tak od razu - a co tam skalpelek i jedziemy...... - a co jesli zabieg by sie nie udal? albo wdalo by sie zakazenie? To jest zycie i wszystko jest mozliwe.
Faktycznie zgadzam sie z Toba, ze gdyby jakis szemrany hodowca zabral tego psa i co by z nim tam robil.....to pewnie lepiej jak by pies zostal wykastrowany, ale tak sie nie stalo!
Psa w czasie 2 tyg kwarantanny odebrac moze tylko wlasciciel - nikt inny w tym czasie psa ze schroniska zabrac nie moze. Stad nawet wczoraj Vesco zostal zabrany tylko na spacer, a dzisiaj tylko dzieki zgodzie Pani kierowniczki i pomocy hodowcy psa mozna szybciej wyciagnac ze schroniska.
"czarne, białe.......a gdzie jest szare?"
|
|
07-01-2013 13:18 |
|
|
bengulinek
TollerBaby
Liczba postów: 52
Udzielił podziękowań: 4
Podziękowano: 14 w 14 postach
Dołączył: Oct 2012
Reputacja: 0
Skąd: Płock
Wiek: 35
Płeć: Kobieta
|
RE: VESCO Virgo Vestalis - szuka nowego domu Toruń
(05-01-2013 20:53)siemka napisał(a): (05-01-2013 20:50)kaasik91 napisał(a): Trochę tego nie rozumiem... jeżeli Pani Ewa ma dokument i nie chce, żeby pies został wykastrowany to dlaczego go nie weźmie i nie zabierze do siebie? Schronisko to nie hotel
Też tak sądzę. Bez komentarza.
Podzielam zdanie , historia podobna do Benjiego.
(07-01-2013 12:57)piotrek820 napisał(a): (07-01-2013 12:52)pina napisał(a): przepraszam, ale jaja niehodowlanym psom w schronisku/ jak i poza nim, nie są do niczego potrzebne.
Z Twojej opowieści wynika, że hodowca zadbał o nie i o ten nieszczęsny adres…
A gdybyś nie mieszkał obok? to też by była taka szczęśliwa historia? miałby jajka w schronisku… jupi!
Afera jest o to, że Ty go ratowałeś, a nie ona.
Bardzo dobrze, że to zrobiłeś! :clap-anim :) Jednak od hodowcy można oczekiwać czegoś więcej niż ochrony "wartości hodowlanej psa"…
No dobrze to powiedz mi: a skąd hodowca miał wiedzieć , że pies wogóle trafił do schroniska?
P.S. moze moj bład bo to ja pierwszy poprosiłem w schronisku zeby go nie kastrowano...
Poprzedni włąsciciel Benjiego w rozmowie ze mna tez powiedział, jesli Pani sie nie z decyduje na tego psa, bo odmowiłem tamtych , oddam go odo schroniska i zaraz ktoś go weźmie, ludzie co się dzieje?dlaczego tak jest?
(05-01-2013 21:26)piotrek820 napisał(a): Spokojnie Pani Ewa jako hodowca dostarczyla dokumenty do schroniska i kastracja mu nie grozi! Tak wiec wszystko jest dobrze:-) a jesli nie znalazl by sie nowy dom to napewno by go przygarnela.
A wlasnie miałem telefon i psiak juz znalazl nowy dom i bedzie mieszkal pod Toruniem u ludzi , którzy kochaja psiaki tak wiec to jest najwazniejsze.
oby nie trafił tak jak Benji
(07-01-2013 16:15)bengulinek napisał(a): (05-01-2013 20:53)siemka napisał(a): (05-01-2013 20:50)kaasik91 napisał(a): Trochę tego nie rozumiem... jeżeli Pani Ewa ma dokument i nie chce, żeby pies został wykastrowany to dlaczego go nie weźmie i nie zabierze do siebie? Schronisko to nie hotel
Też tak sądzę. Bez komentarza.
Podzielam zdanie , historia podobna do Benjiego.
(07-01-2013 12:57)piotrek820 napisał(a): (07-01-2013 12:52)pina napisał(a): przepraszam, ale jaja niehodowlanym psom w schronisku/ jak i poza nim, nie są do niczego potrzebne.
Z Twojej opowieści wynika, że hodowca zadbał o nie i o ten nieszczęsny adres…
A gdybyś nie mieszkał obok? to też by była taka szczęśliwa historia? miałby jajka w schronisku… jupi!
Afera jest o to, że Ty go ratowałeś, a nie ona.
Bardzo dobrze, że to zrobiłeś! :clap-anim :) Jednak od hodowcy można oczekiwać czegoś więcej niż ochrony "wartości hodowlanej psa"…
No dobrze to powiedz mi: a skąd hodowca miał wiedzieć , że pies wogóle trafił do schroniska?
P.S. moze moj bład bo to ja pierwszy poprosiłem w schronisku zeby go nie kastrowano...
Poprzedni włąsciciel Benjiego w rozmowie ze mna tez powiedział, jesli Pani sie nie z decyduje na tego psa, bo odmowiłem tamtych , oddam go odo schroniska i zaraz ktoś go weźmie, ludzie co się dzieje?dlaczego tak jest?
(05-01-2013 21:26)piotrek820 napisał(a): Spokojnie Pani Ewa jako hodowca dostarczyla dokumenty do schroniska i kastracja mu nie grozi! Tak wiec wszystko jest dobrze:-) a jesli nie znalazl by sie nowy dom to napewno by go przygarnela.
A wlasnie miałem telefon i psiak juz znalazl nowy dom i bedzie mieszkal pod Toruniem u ludzi , którzy kochaja psiaki tak wiec to jest najwazniejsze.
oby nie trafił tak jak Benji tez pojechał do ludzi ktorzy kochaj a psy a znalazł sie w budzi e pod Płockiem.
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-01-2013 16:29 przez bengulinek.)
|
|
07-01-2013 16:15 |
|
|
alastef
TollerJunior
Liczba postów: 583
Udzielił podziękowań: 236
Podziękowano: 31 w 28 postach
Dołączył: Jul 2009
Reputacja: 0
Skąd: Poznań
Wiek: 49
Płeć: Kobieta
|
RE: VESCO Virgo Vestalis - szuka nowego domu Toruń
Piotrek, wielki szacunek za to, co zrobiłeś w sprawie Vesco . Dobrze, że pomogłeś mu znaleźć nowy, dobry dom i kochającą rodzinę (choć, tak po prawdzie, kibicowałam innemu chętnemu do adopcji ). Najważniejsze, że Rudasek jest szczęśliwy.
A mój Elvis (brat Bastera) w listopadzie 2012 odszedł za Tęczowy Most.
Teraz mamy Benjiego - młodszego brata Elviska (i Bastera).
Pozdrawiamy
|
|
07-01-2013 23:17 |
|
|
Mała czarna
Moderator
Liczba postów: 3.739
Udzielił podziękowań: 132
Podziękowano: 161 w 122 postach
Dołączył: Oct 2009
Reputacja: 17
Skąd: Gdańsk
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
|
|
09-01-2013 00:14 |
|
|