Guciek
Moderator
    
Liczba postów: 4.791
Udzielił podziękowań: 86
Podziękowano: 137 w 120 postach
Dołączył: Nov 2007
Reputacja: 9
Skąd: Falęcice
Wiek: 25
Płeć: Kobieta
|
RE: Toller w Przytulisku w Zielonce
I tak podejrzewam, ze schronisko tego nie zrobi w ciagu kwarantanny. Kasia mowila, ze wet przepatrzyl go prawie na wylot, wiec pewnie i chipa tez szukal.
Tak wiec poki kwarantanna nie minie, to nie mozna mu nic uciac - bo w razie W bedzie jak z ta Akita wlasnie, oni go ciachneli niby przy okazji innego zabiegu chyba po 2-3 dniach. Ale pies mial tatuaz i wlascicielke najprawdopodobniej znali - kryla nim dla kasy suki bez papierow, wiec pewnie zrobili to zeby ukrocic ten proceder.
Tutaj nie mamy tatoo, chipa, adresowki, nawet obrozy.. Wlasciciel psa bardzo slabo sie postaral o zabezpieczenie w razie "W":puppy-eyes_anim:
Kasia szukala w necie - nie ma ogloszen, ze komus zaginal taki pies.
Jesli w czasie 2tyg wlasciciel sie nie znajdzie i schronisko wyda psa na DT, to wtedy mozna ogloszenia, ze znaleziono psa wrzucic do neta/powiesic w okolicy i w razie braku odezwu - ciąć. Wszak próby odnalezienia byłyby wtedy podjęte, wlasciciela wina jest taka ze pies ani chipa ani adresowki nie ma.
Boje sie, zeby nie trafil do tej gosciowy z Radomia co sprzedaje 'toller retriever' na tablica.pl i dlatego lepiej nie dawac teraz ogloszen, ze pies szuka domu - nie wiadomo jak schronisko wybiera ludzi dla psow, czy w ogole wybiera czy daje kazdemu kto przyjdzie.
|
|
06-02-2013 10:01 |
|
|