No to trzymam kciuki. My kobiety już mamy te sposoby
Pozdrawiam Kasia

Ten pomysł z kontem i drobnymi wpłatami est świetny (bynajmniej według mnie). Raz na jakiś czas każdy może wpłacić 10, 20 zł. A ile to może takim psiakom pomóc.
Co to rudego z tego tematu. Ja też jestem z okolic Łodzi. Nawet zaznajamiałam Mamę z wątkiem i ona byłaby bardzo chętna nawet nie na tymczas, ale na stałe, gdyby nie to, że mamy już trzy psy. W tym właśnie przygarniętą jedną kundelkę.

Koleżanka skontaktowała się ze znajomą wolontariuszką ze schroniska - jak tylko będę coś wiedziała dam znać

Informacje z ostatniej chwili... (koleżanka jest aktualnie w schronisku i wisi u mnie na telefonie)

Rudek nie ma tatuażu, został zaczipowany w schronisku, ma stwierdzony kaszel kenelowy (czy jakoś tak) - dostaje antybiotyki, jest cudownym psiakiem i żadnym mieszańcem - to pies w typie tollera - ufny i kochający toller.

Ze względu na ten kaszel i obowiązek kastracji jeszcze jakieś 2 tygodnie będzie musiał być w schronie (choć niekoniecznie bo może uda mi się załatwić leczenie "dojazdowe")

- NARZECZONY UROBIONY - JUTRO JEDZIEMY OBEJRZEĆ PSIAKA I JEŚLI BĘDZIE MOŻLIWOŚĆ ZABRANIA GO TO BĘDZIE U NAS - NA STAAAAŁŁŁŁEEEEE!!!!

Wiem że ominie mnie cała frajda "szczeniakowania" i jeżdżenie na wystawy ale świadomość że uratowałam jakąś bidę zrekompensuje mi wszystko :)

Wspaniałe wiadomości

Odwaga odwaga ale nie powiem że nieco się boję :) ale skoro oswoiłam swojego kota i nauczyłam go aportować.. myślę że będzie dobrze. Jutro napiszę więcej o psiaku...
wie ktoś może czy kaszlem kennelowym mogą zarazić się koty??

Ja też nauczyłam kota,rudego Rościsława aportować Znajomi mają niezły ubaw

Jestem za kontem i cieszę się, że się Koniczynka ogarnęła z psiakiem

Jestem za kontem 5 pln miesięcznie nikomu różnicy nie zrobi, a może wiele zdziałać

---

(05-07-2011 15:05)koniczynka84 napisał(a):  Informacje z ostatniej chwili... (koleżanka jest aktualnie w schronisku i wisi u mnie na telefonie)

Rudek nie ma tatuażu, został zaczipowany w schronisku, ma stwierdzony kaszel kenelowy (czy jakoś tak) - dostaje antybiotyki, jest cudownym psiakiem i żadnym mieszańcem - to pies w typie tollera - ufny i kochający toller.

Ze względu na ten kaszel i obowiązek kastracji jeszcze jakieś 2 tygodnie będzie musiał być w schronie (choć niekoniecznie bo może uda mi się załatwić leczenie "dojazdowe")

- NARZECZONY UROBIONY - JUTRO JEDZIEMY OBEJRZEĆ PSIAKA I JEŚLI BĘDZIE MOŻLIWOŚĆ ZABRANIA GO TO BĘDZIE U NAS - NA STAAAAŁŁŁŁEEEEE!!!!

Wiem że ominie mnie cała frajda "szczeniakowania" i jeżdżenie na wystawy ale świadomość że uratowałam jakąś bidę zrekompensuje mi wszystko :)

brawo!!!

Dziękuję kochani ale dla mnie najlepszą nagrodą będą kochające tollerowe oczy śledzące każdy mój ruch :)

Idę spać bo na dziś dosyć wrażeń - jutro wielki dzień :)