Rudy z Jarosławia - Wersja do druku +- Nova Scotia Duck Tolling Retriever Forum (https://www.novascotia.pl/forum) +-- Dział: Psy w potrzebie (/forumdisplay.php?fid=21) +--- Dział: Psiaki w potrzebie (/forumdisplay.php?fid=22) +---- Dział: Mają dom (/forumdisplay.php?fid=59) +---- Wątek: Rudy z Jarosławia (/showthread.php?tid=2249) |
RE: Rudy z Jarosławia - Mała czarna - 08-04-2014 14:06 Schronisko Orzechowce, które jest najbliżej Jarosławia, też wrzuciło informacje o Rudym 31.marca https://www.facebook.com/pages/Schronisko-Orzechowce/276977242317410?ref=br_tf To kolejne miejsce, gdzie szukamy jego rodziny. Poki co cisza. Jest na tyle charakterystyczny, ze chyba nie jest mozliwe, zeby ktos go szukal i nie znalazl biorac pod uwage wszystkie te ogloszenia obecne i poprzednie, w necie, na slupach, pozostawione u wetow. No chyba, nikt go nie szuka. Albo, ze jest z zupelnie innej czesci kraju. Dlatego udostepniamy na fb. prosze Was o to samo. Dalismy sobie 1 miesiac na znalezienie jego domu zanim bedziemy mu szukac nowego. RE: Rudy z Jarosławia - niikaan - 09-04-2014 11:53 1. Mam propozycję, żeby udostępniając w ramach szukania ewentualnych właścicieli, szukać mu od razu domku. Jeśli napiszemy, że "szukamy dla tego kawalera domu, a jednocześnie chcemy się upewnić, czy ktoś w Polsce nie szuka jego (więc jeśli ktoś kojarzy psiaka, prosimy o informację)" to chyba dość przejrzysta informacja, że może się zdarzyć, że ktoś jednak się zgłosi. Ludzie się szybko nudzą, jeśli wrzucę fotki KArmela na FB z informacją, ze szukamy właścicieli, a za kilka tygodni ponownie, tym razem z inf. o poszukiwaniu dobrego domu, większość tej drugiej nawet nie przeczyta, sądząc, że już wie, o co chodzi. 2. Ludzie, którzy chcą mieć Tollera, kierują się określonymi preferencjami: w wielkim skrócie chcą psa aktywnego, łagodnego i szybko uczącego się. Czy taki jest Karmel - nie wiemy. Czy byłoby przesadą poproszenie właścicielki hoteliku, żeby spróbowała odpowiedzieć nam na pytanie, na ile Karmel jest "tollerowaty" nie tylko z wyglądu? Włącznie z tym, czy aportuje i czy lubi wodę? (no ok, to pewnie za duże wymagania, ale zapytać nie zaszkodzi...). Rozumiem, że pewnie potrzeba na to kilku dni obserwacji, ale to znacznie podniosłoby szanse psiaka na adopcję. Gdyby odpowiedź tej Pani brzmiała "TAK, spróbuję odpowiedzieć, dajcie mi na to trzy dni", może warto byłoby zaczekać z ogłaszaniem? Z tego samego względu, o którym piszę wyżej - znudzenie odbiorców... RE: Rudy z Jarosławia - Mała czarna - 09-04-2014 23:07 niikaan, ja tez chcialam szukac jego domu jednoczenie oglaszajac, ze w razie jego nie odnalezienia, bedziemy mu szukac nowego domu, ale moja propozycja spotkala sie ze przeciwem, a nawet oskarzeniem, ze dzialam pochopnie. Osobiscie zgadzam sie w 100% z tym co napisalas. Rozmawiam codziennie z wlascicielka hotelu, jestem tez w stalym kontakcie z wolontariuszka, ktora wrzucila informacje na jego temat w roznych miejscach na fb. Rodzina, gdzie byl przez kilka dni, rozwiesila ogloszenia na slupach przed weekendem, a i nie byl to pierwszy raz, kiedy go rozglaszali. On byl widziany na ulicach miasta juz kilka tygodni wczesniej. Nie dziwi mnie osobiscie az tak fakt, ze jest zadbany. Czy tylko zapchlone i zaglodzone psy albo te przywiazane do drzew, sa porzucone? Na pewno nie. Nie mamy pojecia, co sie z nim dzialo. Rodzina, u ktorej byl, smarowala go mascia, bo mial cos z sierscia, z kolei jakis czas wczesniej zaopiekowala sie nim czasowo siostra tej dziewczyny, bo znalazla go po studniowce. Czyli to musialo byc z 2 m-ce temu. Przypomnialo mi sie moje pierwsze wrazenie, kiedy znalazlam Ultre. Wydawala mi sie dosc zadbana, nie byla tez wychudzona, miala obroze. Nie moglam uwierzyc, ze nikt jej nie szuka. Owszem, nie mamy 100% pewnosci, ze nie ma domu, ALE..cale szczescie, ze go zgarnelismy z tej ulicy, zanim ktos zrobil mu krzywde, zanim wpadl pod samochod, zachorowal na babeszje, spowodowal (moze kolejne) ciaze u jakiejs suczki, pozarl sie z jakims psem itp.itd. Na pewno nie ma chipa i na pewno nikt sie po niego poki co nie zglosil. KARMEL 6 DZIEŃ W HOTELU Poprosilam dzis Dagmare o przeslanie filmiku z Karmelem w roli glownej. Generalnie mowi, ze jego jedyna wada jest to, ze przy kazdej nadazajacej sie okazji, probuje przejsc przez plot. Przejsc, nie przeskoczyc (normalnie wchodzi po nim jak kot). Widac, ze ma doswiadczenie w temacie :P W obawie przed jego ucieczka wyprowadza go wiec tylko na flexi. Z tego, co mowila, nie jest az tak tollerowy z wygladu. Tzn ona widziala osobiscie kilka tollerow na wystawach i kojarza sie jej one z wiekszymi psami, podczas gdy Karmel ma ok. 45 cm wysokosci. Poprosze ja o dokladne zmierzenie i zwazenie. Pytalam ja, do jakiej rodziny powinien trafic. Wydaje mi sie, ze do aktywnych, mlodych ludzi, ktorzy zapewnia mu odpowiednia ilosc ruchu i zajec. Moze do rodziny z dziecmi? Dzieci lubi, tamta rodzina miala dzieci w domu i sami stwierdzili, ze gdyby nie koty, to by go sobie zostawili. Z drugiej strony Dagmara powiedziala, zebysmy nie dali sie zwiesc tym jego szwedactwem, bo nie jest nadpobudliwy. Potrafi sobie lezec spokojnie, umie sie skupic. Stwierdzila, ze jest bardzo zrownowazony. Wspominala, ze chce zabrac go na trening flyballa, zobaczyc jak sie zachowa. Bede Was informowac. RE: Rudy z Jarosławia - Jolanta - 10-04-2014 08:48 Zwykle w przypadkach psów znalezionych (jak Karmel) piszemy w ogłoszeniach: * od kiedy pies jest pod naszą opieką, * do kiedy szukamy jego opiekunów (legitymujących się min. zdjęciami z psem i jego książeczką zdrowia... jeżeli brak czipa i tatuażu), * od kiedy będziemy szukać dla niego nowego domu = przyjmować wypełnione ankiety adopcyjne: http://www.zlotypies.org/?page_id=39 Taka procedura sprawdza się nam... powodzenia, Karmelku RE: Rudy z Jarosławia - gusia1972 - 10-04-2014 08:59 Dagmara + flyball = Rzeszów ? RE: Rudy z Jarosławia - niikaan - 10-04-2014 12:14 generalnie to całkiem fajne wieści o Karmelku Ciekawe, jak mu pójdzie "sportowo" A co do czekania (i nie działania "pochopnie"), czy się ewentualny właściciel objawi, to w końcu nam się kasa skończy na hotelik, i co wtedy? Schrony są pełne psiaków, które kiedyś miały właścicieli... RE: Rudy z Jarosławia - kaasik91 - 10-04-2014 14:09 A nie możecie ustalić jako zarząd dalszego postępowania? Bo takie pytanie na forum i gdybanie nic nie wniesie bo każdy będzie miał inne zdanie na ten temat a potem jest żal do każdego "bo przecież on powiedział". Trzeba się na coś zdecydować i tyle. (10-04-2014 12:14)niikaan napisał(a): A co do czekania (i nie działania "pochopnie"), czy się ewentualny właściciel objawi, to w końcu nam się kasa skończy na hotelik, i co wtedy?Po to chyba zostałyście wybrane do zarządu, żeby zaplanować wydatki i podejmować decyzje aby nie było "co będzie jeśli?". Przynajmniej ja tak to widzę. RE: Rudy z Jarosławia - gusia1972 - 11-04-2014 09:46 Kasy na razie mamy sporo, psiaków pod opieką nie aż tak dużo aby nam się miała kasa zaraz skończyć. Hotelik daje więcej szans na adopcję, w schronisku tylko by siedział w boksie i czekał, a tu widzę, że będzie jakaś praca socjalizacyjna. Pies wzbudza na tyle sympatię, że jak się go "ogarnie" nie powinien mieć dużych problemów z adopcją. Na razie czekamy na jego wyniki i pierwsze relacje z hoteliku. Procedura jaką przedstawiła Jolanta wydaje mi się świetna RE: Rudy z Jarosławia - niikaan - 11-04-2014 10:13 (10-04-2014 14:09)kaasik91 napisał(a): A nie możecie ustalić jako zarząd dalszego postępowania? Bo takie pytanie na forum i gdybanie nic nie wniesie bo każdy będzie miał inne zdanie na ten temat a potem jest żal do każdego "bo przecież on powiedział". Trzeba się na coś zdecydować i tyle. 1. Na forum jest dużo osób, i nawet jeśli tylko 20% z nich zaangażuje się w sprawę Karmela (chociażby poprzez jego "udostępnianie") to jego szanse na dom będą niepomiernie większe, niż gdyby zajmowało się tym tylko kilka osób z zarządu. Obawiam się jednak, że oskarżenia o pochopność działania mogły wzbudzić u niektórych wątpliwości, czy rzeczywiście Karmel jest bezdomny i czy już należy mu tego domu szukać, a to może spowodować odstąpienie tych osób od sprawy - ze szkodą dla psiaka. 2. Pieniądze, z których Karmel jest obecnie utrzymywany, to przecież nie są prywatne pieniądze zarządu. Skoro pochodzą ze składek i aukcji, to czy forumowicze - darczyńcy nie mają prawa wiedzieć co się dzieje i dlaczego? Poza tym "co dwie głowy to nie jedna" - może ktoś coś konstruktywnego podpowie? Już mamy podpowiedź, jak inni redagują treść ogłoszeń o psiakach, które być może mają właściciela, i to jest dla mnie cenna podpowiedź, bo ja się na tym nie znam. 3. Jak mam to rozumieć: "Po to chyba zostałyście wybrane do zarządu, żeby zaplanować wydatki i podejmować decyzje aby nie było "co będzie jeśli?"? Jak możemy zaplanować wydatki, nie wiedząc, ile potrwa szukanie domu i czy w ogóle się uda? Zarządzanie wydatkami nie spowoduje, że środków cudownie przybędzie. Ja osobiście się obawiam, że może ich zabraknąć - nie mam prawa tego napisać? Czy to, że jestem w zarządzie pozbawiło mnie prawa głosu? Ktoś ma prawo oskarżać kogoś o pochopność w działaniu, ja mam prawo nie zgodzić się z tym i wytłumaczyć, dlaczego tak uważam. Na tym polega dyskusja, o co więc chodzi? RE: Rudy z Jarosławia - kaasik91 - 11-04-2014 13:29 (11-04-2014 10:13)niikaan napisał(a): 1. Na forum jest dużo osób, i nawet jeśli tylko 20% z nich zaangażuje się w sprawę Karmela (chociażby poprzez jego "udostępnianie") to jego szanse na dom będą niepomiernie większe, niż gdyby zajmowało się tym tylko kilka osób z zarządu. Obawiam się jednak, że oskarżenia o pochopność działania mogły wzbudzić u niektórych wątpliwości, czy rzeczywiście Karmel jest bezdomny i czy już należy mu tego domu szukać, a to może spowodować odstąpienie tych osób od sprawy - ze szkodą dla psiaka. Może i jest dużo osób na forum ale muszą być osoby odpowiedzialne, które podejmują decyzje. Dyskutować można o detalach ale całe forum nie weźmie odpowiedzialności za psa. Bo tak to do niczego nie dojdziecie i będzie pretensja. Myślę, że Ci co chcą pomóc to i tak pomogą a przedstawione w tym temacie wątpliwości nie zniechęcą ich. (11-04-2014 10:13)niikaan napisał(a): 2. Pieniądze, z których Karmel jest obecnie utrzymywany, to przecież nie są prywatne pieniądze zarządu. Skoro pochodzą ze składek i aukcji, to czy forumowicze - darczyńcy nie mają prawa wiedzieć co się dzieje i dlaczego? Poza tym "co dwie głowy to nie jedna" - może ktoś coś konstruktywnego podpowie? Już mamy podpowiedź, jak inni redagują treść ogłoszeń o psiakach, które być może mają właściciela, i to jest dla mnie cenna podpowiedź, bo ja się na tym nie znam. Mają prawo wiedzieć ale według mnie nie może być tak że „robimy ankietę” co i jak wydawać bo tak się nie da. I znów, podpowiadanie to nie to samo co podejmowanie decyzji. Poza tym raz piszesz, że chcesz żeby ludzie podpowiadali a jak ktoś napisze, że wstrzymałby się z ogłaszaniem to od razu mówisz, że oskarża. Albo jedno albo drugie. Przez ponad 5 lat, w których współpracowałam z fundacjami, stowarzyszeniami i osobami prywatnymi nie spotkałam się jeszcze z sytuacją gdzie nie wiadomo kto co i dlaczego. (11-04-2014 10:13)niikaan napisał(a): 3. Jak mam to rozumieć: "Po to chyba zostałyście wybrane do zarządu, żeby zaplanować wydatki i podejmować decyzje aby nie było "co będzie jeśli?"? Jak możemy zaplanować wydatki, nie wiedząc, ile potrwa szukanie domu i czy w ogóle się uda? Zarządzanie wydatkami nie spowoduje, że środków cudownie przybędzie. Ja osobiście się obawiam, że może ich zabraknąć - nie mam prawa tego napisać? Czy to, że jestem w zarządzie pozbawiło mnie prawa głosu? Ktoś ma prawo oskarżać kogoś o pochopność w działaniu, ja mam prawo nie zgodzić się z tym i wytłumaczyć, dlaczego tak uważam. Na tym polega dyskusja, o co więc chodzi? Wydatki się planuje tak jak w przypadku budżetu domowego a zarządzanie wydatkami spowoduje, że cudownie ich nie ubędzie. Masz prawo pisać co chcesz tak samo jak inne osoby. Tylko wydaje mi się, że powinnyście już mieć obgadane co i jak, mieć z grubsza określony plan i wiedzieć co robić w wypadku gdy pieniądze się skończą. Bo w tej chwili to ja widzę chaos i żeby nie było sytuacji, że jak już nastąpi to „jeśli” to będziecie w panice szukać wyjścia z sytuacji. I tak na koniec bo się pogubiłam. Wydawało mi się, że zarząd jest od rozporządzania pieniędzmi i podejmowana decyzji związanych z psem jednak po dyskusji w tym wątku wydaje się, że moje myślenie jest błędne. Proszę więc o przedstawienie zakresu obowiązków zarządu tak aby więcej nie było nieporozumień. |