![]() |
Benji szuka domu - Wersja do druku +- Nova Scotia Duck Tolling Retriever Forum (https://www.novascotia.pl/forum) +-- Dział: Psy w potrzebie (/forumdisplay.php?fid=21) +--- Dział: Psiaki w potrzebie (/forumdisplay.php?fid=22) +---- Dział: Mają dom (/forumdisplay.php?fid=59) +---- Wątek: Benji szuka domu (/showthread.php?tid=1868) |
Benji szuka domu - bengulinek - 23-11-2012 16:09 ![]() ![]() moja przygoda z benjim zaczeła sie 19 kwietnia tego roku, przyjechał d o nas z poznania , od poprzednich włascicieli, ktorzy wystawili psa do adopcji, piesek prawdopodobnie miał ukryta agresje warczał, szcekał, czesto uciekał d oinnych ludzi tak jakby nigdy ni e miał zabawy, tak s amo było z jedzeniem zaczełam mu gotowac ao n brał gryza zataczał koło i patrzył czy nikt mu nic nie zabieze. nie wiem co oni tam z nim robili?ale pewnego dnia ugryzł w posladki sasiada, innego dnia rzucił sie na drugiego, najwyrazniej nie tolerował mezczyzn , do pewnego okresu czasu byłam sama z synem, pozniej pojawil sie mariusz i incydent.bengji wział mokra szmatke synka mariusz chciał mu zabrac ale odszedł bo benji warczał, zaobsorbowany szmatka( zawsze mogłam mu wszystko zabrac) siegnełam reka i zostałam mocno ugryziona, nastepnego dnia rzucila sie na mariusza. z rozsadku i tylko rozsadku oddałam psa.bo moam syna 4 lata atakie dziecko z psem robi wszystko, oddał niby w dobre rece, dzis wiem poniewaz pies był pod kontrola weterynarza. tam spi w szopie jest wychudzony gdy zobaczył mnie imiasto cieszył si e prosze opomoc madrego człowieka , ktory go zaadoptuje i zrozumnie.ja posiadam wszystkie jegopapiery metryczke z nr NO34, ksiazeczkę zdrowia. moj tel 535952108.prosze bo pęknie mi serce on jest taki piękny.potrzeba tylko pracy nad nim i miłosci by w rocił do tollerowego zycia. bengus - bengulinek - 23-11-2012 16:28 zdjęcia Bengusa RE: bengus - Arida - 23-11-2012 17:04 ![]() ![]() RE: pomoc dla Bengusa pilna - Arida - 23-11-2012 17:06 Bardzo smutna wiadomość ![]() ![]() Zrób wydarzenie na facebooku RE: pomoc dla Bengusa pilna - BeMyLove - 23-11-2012 17:10 A byliście na szkoleniu z psem albo u jakiegoś behawiorysty? RE: pomoc dla Bengusa pilna - modzelewskaa - 23-11-2012 17:52 Dobra, ale zasadnicze pytanie chyba brzmi, czy psa można odzyskać z tego domu, w którym jest teraz. W sensie, z tej szopy. Po drugie, trzeba równolegle znaleźć mu chociaż tymczas, który podoła resocjalizacji. Olgab, Ty się zajmujesz resocjalizacją TTB - znasz kogoś, kto by się za to wziął? Ja nie mogę, za słaba ze mnie trenerka jeszcze po pierwsze, po drugie w domu jest Fenka i szczeniak współlokatorki. To trzeba równolegle, bo nie ma jak psa zabrać z obecnego miejsca bez nowego domu i nie ma co szukać nowego domu, jeśli pies jest poza naszym zasięgiem. Dalej już prościej. Mogę (po pierwszym) osobiście zasponsorować Benjiemu wyprawkę i koordynować cała akcję przeprowadzki i szukania domu stałego, ale póki co, no, sprawa domów. Poza tym, Toller Tux, trzeba chyba przenieść wątek do dobrego działu. RE: pomoc dla Bengusa pilna - Guciek - 23-11-2012 19:43 Wydaje mi sie, ze z odebraniem psa nie powinno byc problemu -dziewczyna chyba przewidziala sytuacje i dlatego nie oddala dokumentow zwierzaka, poza tym skoro to ona im go dala, to jest szansa na to, ze spisali jakas umowe etc. A jesli wlasciciele teraz tak sie psem "zajmuja" to chyba nie bedzie im szkoda go oddac znow do kogos... Szkoda tylko w tym wszystkim psiaka.. A swoja droga, nie pierwszy psiak z NŁ z takimi problemami, w ogole nie pierwszy psiak z NŁ, ktory szuka nowego domu ![]() RE: pomoc dla Bengusa pilna - modzelewskaa - 23-11-2012 23:12 (23-11-2012 19:43)Guciek napisał(a): Wydaje mi sie, ze z odebraniem psa nie powinno byc problemu -dziewczyna chyba przewidziala sytuacje i dlatego nie oddala dokumentow zwierzaka, poza tym skoro to ona im go dala, to jest szansa na to, ze spisali jakas umowe etc. A jesli wlasciciele teraz tak sie psem "zajmuja" to chyba nie bedzie im szkoda go oddac znow do kogos... Ok - czy założycielka wątku pojawia się tutaj, czy trzeba ją ścigać telefonicznie? Moderatorzy może wiedzą... Co do pochodzenia psa, bez komentarza - to nam teraz nie pomoże, a sytuacja myślę jest taka, że naprawdę powinniśmy wykazać się działaniem - nie mamy wprawdzie jeszcze fundacji zajmującej się pomocą tollerom (dzięki Bogu, na razie nie była potrzebna i oby jak najdłużej), ale jako aktywni miłośnicy rasy mamy, uważam, wręcz obowiązek pomóc. |