01-03-2013, 20:25
Witam wszystkich,
Myślałem, że nigdy nie będę musiał wchodzić w tę część forum, ale niestety życie czasami nie idzie po naszej myśli...
Do rzeczy, podjąłem decyzję, że oddam moją kochaną psinę w nowe ręce. Niestety nie jestem w stanie się nią opiekować na tyle, aby moje sumienie mówiło mi, że jest ok.
Oto wątek z Nelusią http://www.novascotia.pl/forum/showthread.php?tid=995
http://imgur.com/a/4hgwX#8UsI5m3 - na żywo jest jeszcze ładniejsza
Jest to suczka Nelly - najkochańszy z najkochańszych psów :( Gdyby nie sytuacja życiowa nigdy by mi przez głowę nie przeszło się z nią rozstawać, ale niestety nie mogę w tej sytuacji myśleć o sobie, ale muszę o niej. Obecnie piesek spędza sam po 9-12 godzin w ciągu dnia co widać odbija się to na jej samopoczuciu i boli mnie serce z tego powodu...
Nelly jest bardzo przyjacielskim psem, uwielbia ludzi, w tym dzieci. Niemniej jednak jest psem aktywnym, więc niemowlaka bym przy niej nie zostawiał, ponieważ ciągle się rusza, a to jest piesek który waży 22kg. Całkowity brak agresji - można jej zabrać kość z pyska i będzie merdała ogonkiem...
Urodzona 29.08.2009. Ma metrykę (pies rodowodowy - hodowla Niewierskie Łąki- rasa: Nova Scotia Duck Tolling Retriever "Toller"). Bardzo się przywiązuje. Nie sterylizowana - jeśli ma nie mieć "małych" to trzeba czym prędzej ją wysterylizować. Zdrowa. Piesek jak inne rasowe dosyć wrażliwy na pokarm. Sprawdzona dla niej - Husse (szwedzka), koszt 200pln na ok 2,5 miesiąca (15kg - je dziennie ok. 200g).
Uwielbia warzywa surowe (marchewka, jabłka, cytrusy, itd), kości, jedzenie gotowane.
Pies bardzo karny, słucha się, nie ucieka. kocha aportować.
Potrzebuje dużo ruchu! intensywne spacery - przynajmniej jeden dziennie taki "konkretny". Kocha pływać, im więcej tym lepiej - znak szczególny tej rasy.
Musi się bardzo podekscytować, żeby szczekać. pies cichy. uwielbia pieszczoty.
Oczywiście jest nauczona czystości - nawet jak zostaje po te 12 godzin w ciągu dnia (wychodze o 8 rano i wracam np. ok 20) nic nie zrobi, chociaż wiem, że z pewnością nie jest to dobre i w dłuższym okresie czasu też mogłoby się jej to odbić na zdrowiu...
Nie wiem co jeszcze mógłbym o niej napisać.
Napiszę natomiast co uważam za dobre dla niej odnośnie nowego właściciela:
- pies potrzebuje towarzystwa, nie chciałbym, żeby trafiła do kogoś gdzie znowu będzie czekać cały dzień na właściciela - w takim razie nie ma sensu cała sprawa
- wymaga opiekuńczości; spacery to podstawa, jakiś wolny wybieg - las, polana, "psi wybieg", itp. (ogródek?! - super), kocha bawić się z innymi psami, chociaż zdarza się oszczekać z inną suczką jeśli ta druga chce dominować (raz na sto przypadków)
- trzeba ją wyczesywać raz na tydzień/dwa - dużo sierści, jeśli nie będzie czesana to dużo się jej znajdzie w domu
- Ja muszę poznać rodzinę, więc wpierw chciałbym aby potencjalni właściciele przyjechali do mnie i zobaczymy jaka jest interakcja pomiędzy nimi, a psem. Jeśli to będzie "to coś" to sam ją przywiozę do "nowego domu".
Oczywiście do pieska jest wszystko, więc jedyne co wymagam od nowego właściciela to miłość do Nelki, chociaż w połowie taka jaką ja ją obdarzyłem i to już będzie dużo...
Kocham tego psiaka najbardziej na świecie, więc od razu ostrzegam, że będę wybredny...
Pozdrawiam,
Krzysztof
Myślałem, że nigdy nie będę musiał wchodzić w tę część forum, ale niestety życie czasami nie idzie po naszej myśli...
Do rzeczy, podjąłem decyzję, że oddam moją kochaną psinę w nowe ręce. Niestety nie jestem w stanie się nią opiekować na tyle, aby moje sumienie mówiło mi, że jest ok.
Oto wątek z Nelusią http://www.novascotia.pl/forum/showthread.php?tid=995
http://imgur.com/a/4hgwX#8UsI5m3 - na żywo jest jeszcze ładniejsza
Jest to suczka Nelly - najkochańszy z najkochańszych psów :( Gdyby nie sytuacja życiowa nigdy by mi przez głowę nie przeszło się z nią rozstawać, ale niestety nie mogę w tej sytuacji myśleć o sobie, ale muszę o niej. Obecnie piesek spędza sam po 9-12 godzin w ciągu dnia co widać odbija się to na jej samopoczuciu i boli mnie serce z tego powodu...
Nelly jest bardzo przyjacielskim psem, uwielbia ludzi, w tym dzieci. Niemniej jednak jest psem aktywnym, więc niemowlaka bym przy niej nie zostawiał, ponieważ ciągle się rusza, a to jest piesek który waży 22kg. Całkowity brak agresji - można jej zabrać kość z pyska i będzie merdała ogonkiem...
Urodzona 29.08.2009. Ma metrykę (pies rodowodowy - hodowla Niewierskie Łąki- rasa: Nova Scotia Duck Tolling Retriever "Toller"). Bardzo się przywiązuje. Nie sterylizowana - jeśli ma nie mieć "małych" to trzeba czym prędzej ją wysterylizować. Zdrowa. Piesek jak inne rasowe dosyć wrażliwy na pokarm. Sprawdzona dla niej - Husse (szwedzka), koszt 200pln na ok 2,5 miesiąca (15kg - je dziennie ok. 200g).
Uwielbia warzywa surowe (marchewka, jabłka, cytrusy, itd), kości, jedzenie gotowane.
Pies bardzo karny, słucha się, nie ucieka. kocha aportować.
Potrzebuje dużo ruchu! intensywne spacery - przynajmniej jeden dziennie taki "konkretny". Kocha pływać, im więcej tym lepiej - znak szczególny tej rasy.
Musi się bardzo podekscytować, żeby szczekać. pies cichy. uwielbia pieszczoty.
Oczywiście jest nauczona czystości - nawet jak zostaje po te 12 godzin w ciągu dnia (wychodze o 8 rano i wracam np. ok 20) nic nie zrobi, chociaż wiem, że z pewnością nie jest to dobre i w dłuższym okresie czasu też mogłoby się jej to odbić na zdrowiu...
Nie wiem co jeszcze mógłbym o niej napisać.
Napiszę natomiast co uważam za dobre dla niej odnośnie nowego właściciela:
- pies potrzebuje towarzystwa, nie chciałbym, żeby trafiła do kogoś gdzie znowu będzie czekać cały dzień na właściciela - w takim razie nie ma sensu cała sprawa
- wymaga opiekuńczości; spacery to podstawa, jakiś wolny wybieg - las, polana, "psi wybieg", itp. (ogródek?! - super), kocha bawić się z innymi psami, chociaż zdarza się oszczekać z inną suczką jeśli ta druga chce dominować (raz na sto przypadków)
- trzeba ją wyczesywać raz na tydzień/dwa - dużo sierści, jeśli nie będzie czesana to dużo się jej znajdzie w domu
- Ja muszę poznać rodzinę, więc wpierw chciałbym aby potencjalni właściciele przyjechali do mnie i zobaczymy jaka jest interakcja pomiędzy nimi, a psem. Jeśli to będzie "to coś" to sam ją przywiozę do "nowego domu".
Oczywiście do pieska jest wszystko, więc jedyne co wymagam od nowego właściciela to miłość do Nelki, chociaż w połowie taka jaką ja ją obdarzyłem i to już będzie dużo...
Kocham tego psiaka najbardziej na świecie, więc od razu ostrzegam, że będę wybredny...
Pozdrawiam,
Krzysztof