Fauka
18-11-2011, 22:39
![[Obrazek: 99106763.jpg]](http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/99106763.jpg)
To śliczne, tollerkowate psie dziecko czeka w łódzkim schronisku na dom i marznie! marznie do tego stopnia, że aż się przeziębił :(
Jeden "toller" z łódzkiego schroniska znalazł tutaj szczeście, być może znowu następnemu się uda!
Popatrzcie na tego malucha, to futerko, te białe znaczenia, to spojrzenie. Istny toller

![[Obrazek: 99106765.jpg]](http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/99106765.jpg)
Marznie i czeka na domek, na kogoś kto pokocha tego wyjątkoego tollerka. To dziecko nie zasługuje na piekło jakim jest schronisko!

![[Obrazek: 99106767.jpg]](http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/99106767.jpg)
Kto go pokocha? kto da mu szansę albo chociaż ciepły tymczas? jestem pewna że szukanie dla niego domu długo nie zajmie.
![[Obrazek: 99106766.jpg]](http://schronisko.doskomp.lodz.pl/tmpimg/99106766.jpg)
numer: 625
numer chip: 967000009284556
imię: Duduś
płeć: pies
wiek: szczeniak
wielkość: srednia
rasa: mieszaniec
data przyjęcia: 2011-10-19
przebywa w boksie: zwierzętarnia
opis: Duduś to około 6-cio miesięczny szczeniak, który przyjechał do schroniska z ul. Marzanny.
Pięknie umaszczony, o delikatnej dziecięcej sierści, rozbrykany mały dzieciak, który podzielił los bezdomnych zwierząt i zamieszkał w schronisku.
W zagródce, w której przebywał nie radził sobie zbyt dobrze. Ogromny stres, brak kontaktu z człowiekiem, niskie temperatury spowodowały, ze przypłacił pierwsze dni w schronisku przeziębieniem.
Trafił do schroniskowego szpitalika i powoli dochodzi do siebie.
Prosimy o kochający dom dla naszego puchatego Dudusia, odpowiedzialny i pełen miłości, by to psie dziecko nie wylądowało znowu na ulicy.
Polecamy
numer chip: 967000009284556
imię: Duduś
płeć: pies
wiek: szczeniak
wielkość: srednia
rasa: mieszaniec
data przyjęcia: 2011-10-19
przebywa w boksie: zwierzętarnia
opis: Duduś to około 6-cio miesięczny szczeniak, który przyjechał do schroniska z ul. Marzanny.
Pięknie umaszczony, o delikatnej dziecięcej sierści, rozbrykany mały dzieciak, który podzielił los bezdomnych zwierząt i zamieszkał w schronisku.
W zagródce, w której przebywał nie radził sobie zbyt dobrze. Ogromny stres, brak kontaktu z człowiekiem, niskie temperatury spowodowały, ze przypłacił pierwsze dni w schronisku przeziębieniem.
Trafił do schroniskowego szpitalika i powoli dochodzi do siebie.
Prosimy o kochający dom dla naszego puchatego Dudusia, odpowiedzialny i pełen miłości, by to psie dziecko nie wylądowało znowu na ulicy.
Polecamy
http://schronisko.doskomp.lodz.pl/index....sy&nr=6726