Masz rację. Do dzieci bardzo przyjazny. Robią z nim wszystko a on wygląda na zadowolonego. :) Do osób dorosłych jest nieco bardziej ostrożny, lecz także przyjazny. Wobec innych psów przejawia w moim odczuciu przesadne zainteresowanie. Gdy byłem z nim na co dzień i zapewniałem mu dużo zabawy było lepiej, aktualnie pobyt u mojej mamy sprawił że znowu trzeba z nim nad tym popracować. Nie zauważyłem w nim jakichkolwiek objawów agresji. Byłem z nim także na strzelnicy sportowej, na huk reaguje spokojnie, choć oczywiście też wymaga ewentualnego dalszego oswajania. Jeździ autem bez oporów i spokojnie, choć bardzo nie lubi do niego wsiadać (nie wiem dlaczego tak akurat jest). W zakresie posłuszeństwa nie był w żadnej szkole, ćwiczyłem z nim sam. Siad, leżeć, noga, zostań, do mnie. Gdy mieszkał z nami było lepiej, aktualnie po pobycie u mamy jest gorzej. Nie żeby zapomniał, lecz za bardzo jest naładowany energią i rozbiegany. Po jakimś czasie "wraca" do posłuszeństwa. Kocha wodę, aportuje. Nie jest jednak psem o "długodystansowej" kondycji. Woli aport z wody niż "z lądu". Gdy był młodszy podgryzał różne przedmioty, aktualnie wszystko się uspokoiło, nie niszczy nic w domu. Jest zdrowy, ma wszystkie potrzebne szczepienia. Pies nie jest wykastrowany.